02 MAR

Za nami V edycja Rock&Beer Fest!

Już rok temu zakładaliśmy, że piąta edycja będzie wyjątkowa, jednak wtedy nie wiedzieliśmy jak będą wyglądać kolejne miesiące, które przyniosły totalną zmianę planów dla wszystkich z nas.

Rzeczywiście festiwal w 2021 roku był inny i wyjątkowy, ale nie poddaliśmy się mimo wielu trudności związanych z organizacją tego typu wydarzeń w obecnej sytuacji. Przede wszystkim była to pierwsza nasza realizacja łącząca wydarzenie online z obecnością publiczności. Jak się okazuje to był również pierwszy festiwal w Polsce (prawdopodobnie również w Europie!) w 2021 roku!!!

W tym roku musieliśmy zdecydowanie bardziej postawić na pierwszy człon festiwalowej nazwy. Na scenie pojawiły się zespoły stricte rockowe oraz oczywiście festiwal musiał odbyć bez Waszej ulubionej części konsumpcyjnej.
Po wizycie organów zatwierdzających możliwość przeprowadzenia wydarzenia zgodnie z obowiązującymi obostrzeniami mogliśmy otworzyć drzwi Klubu u Bulka, który nie widział gości od marca 2020 roku. Mimo, że wszyscy obowiązkowo „zamaskowani” pojawili się w klubie to po atmosferze, błysku w oczach oraz dobrych humorach dało się łatwo zauważyć jaką radość sprawia wszystkim powrót do legendarnych murów sulęcińskiego klubu.

Po krótkim, ale jakże radosnym powitaniu wszystkich zgromadzonych w klubie oraz publiczności przy transmisji online ruszyliśmy z koncertami.
Pierwszy zagrał zespół Emerjod z Gorzowa Wielkopolskiego, który wystąpił już na festiwalu Rock&Beer w 2018 roku. Po zeszłorocznej zmianie na stanowisku basistki zobaczyliśmy Anię, reszta składu bez zmian czyli Mayo i Jastrząb. Usłyszeliśmy interesujące połączenie rocka, punka oraz elementów reggae i bluesa, w postaci znanych nam już utworów jak i tych nowszych. Można było zauważyć, że spora część fanów przybyła specjalnie na ich koncert.

Jako druga na scenicznych deskach pojawiła się grupa Yorba, która przyjechała z Wrześni i gra od przeszło trzech lat. Jesienią 2020 roku wydali swój debiutancki album „Yorba” i to właśnie z tego albumu usłyszeliśmy większość utworów podczas ich koncertu. Yorba to propozycja dla wielbicieli energetycznego rocka w różnych jego odsłonach i barwach, która idealnie się to sprawdziła podczas występu w klubie. Ich utwory szybko wpadają w ucho o czym świadczyły żywiołowe okrzyki publiczności. Zespół uraczył nas świetną melodyką oraz ciekawymi, niebanalnymi tekstami. Nie zabrakło chóralnych śpiewów z widownią podczas utworu „Owce”, który jest świetnie znany wszystkim słuchaczom Radio SOK.

Przyszedł czas na Looney Bin, którzy pochodzą z Leszna. To trio, którego muzyka to głównie rock, ale towarzyszą im również brzmienia alternatywne. Nie zabrakło także konkretnego, ostrego, szybkiego grania spod znaku punk rocka. Dla zespołu był to pierwszy koncert w historii, ponieważ zawiązali się rok temu kiedy akurat świat został storpedowany sytuacją pandemiczną. Nie dało się wyczuć roli debiutantów, bo zagrali bardzo dojrzale, fani muzyki gitarowej z końcówki lat 80. oraz złotych lat 90 mogli się poczuć w 100% zadowoleni.

W przerwach między kolejnymi koncertami była okazja wziąć udział w konkursach gdzie do wygrania były nagrody ufundowane przez Browar Moczybroda. Czas kiedy nie grała muzyka na żywo został przeznaczony również na wywiady z zespołami, które nie kryły ekscytacji i zadowolenia z możliwości zagrania na żywo i podzielenia się swoją sztuką.

Wspaniale było po tak długiej przerwie ponownie się spotkać z muzyką na żywo, ale przede wszystkim z publicznością, która tak bardzo jest spragniona spotykania się z kulturą osobiście. Wnętrza Klubu u Bulka aż promieniały od szczęścia zgromadzonych, jak i fantastycznych koncertów, które na długo zapadną w naszej pamięci. Wyjątkowe czasy, wyjątkowa edycja Rock&Beer, wyjątkowy wieczór. Być może kiedyś będziemy opowiadali wnukom o sobotnim wydarzeniu, bo nosił on znamiona historycznej chwili.

Mamy wielką nadzieję na kolejne tak wspaniałe spotkania w Klubie u Bulka oraz Sulęcińskim Ośrodku Kultury. Do zobaczenia!
 

Zdjęcia: Artur Pawlik oraz Krzysztof Nesterowicz